WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) jest jednym z kluczowych wskaźników referencyjnych stosowanych w Polsce, szczególnie w umowach o kredyty hipoteczne oraz w instrumentach finansowych. Oparty na szacunkach dotyczących pożyczek międzybankowych, stanowi punkt odniesienia dla oprocentowania wielu produktów finansowych oferowanych przez banki. Jednak w ostatnich latach pojawiły się wątpliwości, czy WIBOR jest zgodny z europejskim Rozporządzeniem BMR (Benchmarks Regulation), a w szczególności z wymogiem testu reprezentatywności, o którym mowa w art. 23 ust. 2 tego aktu.
Czym jest test reprezentatywności według Rozporządzenia BMR?
Zgodnie z art. 23 ust. 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 (znanego jako Rozporządzenie BMR), administrator kluczowego wskaźnika referencyjnego, takiego jak WIBOR, ma obowiązek co dwa lata przedstawić odpowiednim organom, w tym przypadku Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), ocenę zdolności tego wskaźnika do pomiaru danego rynku lub realiów gospodarczych.
Celem testu reprezentatywności jest ocena, czy wskaźnik taki jak WIBOR rzeczywiście odzwierciedla warunki rynkowe, które ma mierzyć. Innymi słowy, czy dane wykorzystywane do jego kalkulacji są rzeczywiste i adekwatne. Rozporządzenie BMR podkreśla znaczenie przejrzystości i rzetelności w tworzeniu wskaźników referencyjnych, szczególnie w kontekście ich wpływu na ochronę konsumentów, w tym kredytobiorców.
Opóźnienie w przeprowadzeniu testu reprezentatywności WIBOR
Na mocy decyzji Komisji Nadzoru Finansowego z 16 grudnia 2020 r., GPW Benchmark SA została wyznaczona na administratora wskaźników referencyjnych WIBID i WIBOR. W związku z tym, GPW Benchmark zobowiązana była do przedłożenia testu reprezentatywności do 16 grudnia 2022 r., obejmującego ocenę okresu od 16 grudnia 2020 r. do 15 grudnia 2022 r.
Jednak publikacja dokumentu pod tytułem „Podsumowanie Cyklicznego Przeglądu Metody Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR” miała miejsce dopiero 5 lipca 2023 r., co wywołało falę krytyki zarówno w środowisku prawnym, jak i finansowym. Opóźnienie to wzbudziło pytania o transparentność i rzetelność przeprowadzonego testu, a także o jego zgodność z wymogami Rozporządzenia BMR.
Krytyka treści testu reprezentatywności
Treść opublikowanego testu reprezentatywności została poddana szczegółowej analizie przez specjalistów oraz opinię publiczną. Poseł Paweł Szramka w interpelacji poselskiej nr 42952 zwrócił się do Ministra Finansów z szeregiem pytań dotyczących zarówno daty przedstawienia analizy, jak i szczegółów samej oceny. Wątpliwości wzbudziły również dane zawarte w załączniku do testu, co wskazuje na brak pełnej przejrzystości procesu.
Komisja Nadzoru Finansowego w swoim komunikacie z 29 czerwca 2023 r. lakonicznie stwierdziła, że wskaźnik WIBOR spełnia wymogi dotyczące zdolności do pomiaru rynku oraz realiów gospodarczych. Jednakże brak szerszych analiz, danych liczbowych i dowodów wywołał dalsze pytania, szczególnie w kontekście ochrony konsumentów, którzy w wielu przypadkach opierają swoje umowy kredytowe na tym wskaźniku. Dr Anna Popiołek, doktor nauk ekonomicznych, na łamach „Gazety Wyborczej” podkreśla, że bez tych danych kredytobiorcy nie mają możliwości zweryfikowania wskaźnika, co jest sprzeczne z art. 32 ust. 1 Ustawy o kredycie hipotecznym.
WIBOR a ryzyko manipulacji
Rozporządzenie BMR wyraźnie podkreśla, że jednym z jego celów jest zapobieganie manipulacjom wskaźnikami referencyjnymi. Art. 11 tego aktu wymaga, aby dane wykorzystywane do ustalania wskaźników pochodziły z rzeczywistych transakcji rynkowych, a nie z deklaracji lub szacunków, co zmniejsza ryzyko manipulacji.
Jednak WIBOR jest wskaźnikiem ustalanym na podstawie deklaracji banków dotyczących warunków, na jakich byłyby gotowe pożyczać między sobą środki, a nie na podstawie rzeczywistych transakcji. W rezultacie, istnieje potencjalna luka, która może prowadzić do manipulacji wskaźnikiem, co jest sprzeczne z ideą Rozporządzenia BMR, które miało na celu wyeliminowanie tego ryzyka.
Co to oznacza dla kredytobiorców?
Dla wielu konsumentów posiadających kredyty oparte na zmiennej stopie procentowej, WIBOR ma bezpośredni wpływ na wysokość rat kredytowych. Opóźnienia i brak pełnej przejrzystości w testach reprezentatywności mogą budzić obawy, czy stawki te są ustalane w sposób rzetelny i czy rzeczywiście odzwierciedlają warunki rynkowe.
Brak możliwości pełnej weryfikacji wskaźnika przez konsumentów jest problematyczny, szczególnie w kontekście rosnących stóp procentowych i zwiększających się kosztów obsługi kredytów hipotecznych. Wątpliwości co do testu reprezentatywności WIBOR podważają również zaufanie do banków i instytucji finansowych, które opierają swoje produkty na tym wskaźniku.
Podsumowanie
Test reprezentatywności wskaźnika referencyjnego WIBOR, zgodnie z wymogami Rozporządzenia BMR, miał na celu zapewnienie, że WIBOR rzeczywiście odzwierciedla realia rynkowe. Opóźnienia w publikacji testu oraz wątpliwości dotyczące jego treści wzbudziły pytania o zgodność WIBOR z europejskimi regulacjami oraz o transparentność całego procesu.
W kontekście ochrony konsumentów i zapewnienia rzetelności wskaźników finansowych, kwestie te powinny być dogłębnie analizowane i rozwiązywane. Dla kredytobiorców kluczowe jest, aby wskaźniki, na których opierają się ich umowy kredytowe, były zgodne z przepisami oraz rzetelnie odzwierciedlały warunki rynkowe, chroniąc ich przed nadmiernymi kosztami kredytowymi.
Jakie są dalsze kroki?
W obliczu rosnących wątpliwości dotyczących WIBOR, zarówno konsumenci, jak i instytucje nadzorcze, takie jak KNF, muszą kontynuować monitorowanie zgodności wskaźnika z Rozporządzeniem BMR. Ważne jest, aby dalsze analizy były bardziej transparentne, a ich wyniki dostępne dla wszystkich stron umów finansowych, co pozwoli na lepszą kontrolę i zaufanie do systemu finansowego w Polsce.

